Relacja tekstowa
Imponują gracze DRiV Gliwice+, którzy w ostatnich kolejkach wygrywają pewnie i zdecydowanie, prezentując bardzo widowiskową i ofensywną grę. 10 kolejkę spotkań rozpoczęli oni on wygranej z BMZ Poland, a pójść za ciosem mogli przeciwko ESL Gaming Polska. Gliwiczanie z racji prezentowanej formy byli faworytem tego starcia, tym bardziej, że w przypadku kolejnego zwycięstwa mogli zrównać się punktami z PwC SDC. Niespodzianki nie było, DRiV od początku spotkania narzucił swój styl gry, choć ponad 10 minut czekał na otwarcie wyniku. Kiedy jednak faworyt wyszedł już na prowadzenie, worek z bramkami rozwiązał się na dobre. Na bohatera pierwszej połowy długo wyrastał bramkarze ESL Gaming Polska, który początkowo zatrzymywał skutecznie przeciwników, często również szczęście było po jego stronie gdy piłka obijała obramowanie bramki, jednak nie miał wiele do powiedzenia pod naporem świetnej ofensywy rywala i w końcu musiał skapitulować. Popisem Gliwiczan była zwłaszcza druga połowa. Po przerwie w ledwie 8 minut zdobyli oni 7 goli, gdy błyskawicznego hat-tricka skompletował Dorian Kalisz, a po dwa gole dorzucili Dawid Lesik i Jakub Surma. Później chwilę dali odetchnąć swoim przeciwnikom, ale końcówka meczu to kolejne podkręcenie tempa i kolejne 5 trafień zawodników DRiV. Tym samym wygrani tego pojedynku zrównali się punktami z PwC SDC i wywierając presję na lidera, pozostają w grze o tytuł.